Kłyż Tarnogóra - LKS BRZYSKA WOLA 0:4 (0:3)
LKS: Staroń P. - Szczęch, Kyć (89' Antosz), Hacia Ar.,Kruk S. - Czerniecki (60' Woźnica),Wnuk (70' Wilkos A.), Socha M., Karczmarczyk (82' Staroń P. II) - Hacia Ad., Staroń M. (67'Winiarski)
Bramki:
0:1 28' Staroń Marcin
0:2 30' Staroń Marcin
0:3 35' bramka samobójcza
0:4 65' Socha Marcin
Opis w rozwinięciu
Udanie dla LKS-u zakończył się pierwszy wyjazdowy mecz rundy. Zawodnicy Brzyskiej po dość jednostronnym widowisku pokonali w Tarnogórze miejscowy "Kłyż" czterema bramkami.
Pierwsza faza spotkania była dość wyrównana - goście starali się rozgrywać piłkę, momentalnie przerzucając ją na drugą stronę boiska. Miejscowi natomiast skupili się tylko na przeszkadzaniu w grze , często wręcz brutalnymi faulami, a od czasu do czasu "lagując" futbolówkę na szybkich napastników.
Pierwsza bramka wpadła po zamieszaniu w polu bramkowym "Kłyżu" gdzie najpierw Tomasz Czerniecki uderzył w słupek, ale ta wpadła wprost pod nogi Marcina Staronia który dopełnił formalności.
Przy drugiej strzelonej bramce znów najlepiej zachował się Marcin Staroń, który strzałem zewnętrzną częścią stopy wykorzystał wrzut z autu T. Czernieckiego, przedłużonego jeszcze głową przez Adriana Hacię.
Z minuty na minutę LKS nacierał coraz bardziej czego konsekwencją była trzecia bramka, gdzie obrońca Tarnogóry nie porozumiał się z bramkarzem i naciskany przez Tomka Czernieckiego skierował piłkę głową do własnej bramki. Do przerwy 0-3.
W drugiej połowie zobaczyliśmy już tylko jedną bramkę, kiedy to po ładnej akcji Marcin Socha płaskim strzałem w długi róg bramki ustalił wynik na 4-0. Jednak gdyby nie słaba skuteczność oraz dobrze spisujący się bramkarz gospodarzy przyznać trzeba, że wynik byłby o wiele okazalszy.
Podsumowując, zagraliśmy chyba najlepszy mecz w rundzie i co najważniejsze wywiezliśmy z trudnego dla siebie terenu - 3 punkty.
Drużynie Tarnogóry dziękujemy za sportową walkę i życzymy powodzenia w kolejnych meczach!
Za tydzień mecz z KS Łukowa o 13.00 na stadionie w Brzyskiej Woli.