LKS BRZYSKA WOLA - FRANCESCO JELNA 0:1 (0:1)
LKS: Hacia M. - Szczęch, Kyć, Socha R.(c), Kruk A. (73. Staroń A.) - Karczmarczyk, Socha M., Wawrzak, Czerniecki (57. Kruk S.) - Staroń M. (78. Maruszak), Hacia Ad. ponadto na ławce: Antosz, Winiarski, Szpetnar, Staroń P. II
bramki:
0-1 goście (Krzemiński) 38'
FOTOGALERIA Z MECZU
Opis w rozwinięciu
Trzeba otwarcie powiedzieć, że to nie był dzień zawodników Brzyskiej Woli! LKS zagrał najsłabszy mecz w tym sezonie i po zaciętym spotkaniu uległ Jelnej 0-1!
Mecz zaczął się bardzo spokojnie, żadnej z drużyn nie spieszyło się to jakichś huraganowych ataków. Jednak wraz z upływem czasu spotkanie, zaczęło przybierać charakter typowej, boiskowej walki. Kibice zgromadzeni na stadionie w Brzyskiej Woli mieli prawo narzekać, mecz delikatnie mówiąc nie porywał, a podopieczni trenera Janusza Kuszpy, w ogóle nie przypominali zespołu z poprzednich meczów - przyjęli styl "zaproponowany" przez rywala, gdzie większość zagrań kończyła się długimi podaniami na aferę. Szkoda, bo grając piłkę bardziej spokojną i techniczną bylibyśmy na pewno sporo groźniejsi.
Najpierw swoją okazję mieli przyjezdni, kiedy to napastnik uderzył w słupek. Chwilę potem swoją okazję mieli zawodnicy Brzyskiej, ale strzał Karczmarczyka minimalnie minął bramkę Jelnej. Po jednej z szybkich kontr to goście wychodzą na prowadzenie, ładne prostopadłe zagranie z środka pola, do piłki dochodzi pomocnik zespołu Francesco, który silnym strzałem umieszcza piłkę w siatce LKS - u.
Po przerwie i powiedzianych sobie kilku mocnych słowach zawodnicy Brzyskiej ruszyli do odrabiania strat, niestety zamiast znów uspokoić grę, staraliśmy się tak jak przeciwnik znowu "lagować" piłkę licząc, że któraś z nich znajdzie swoją drogę. Jednak desperackie ataki nie przynosiły skutku na dobrze zorganizowaną defensywę gości. W drugiej połowie gra się nieco zaostrzyła, dużo fauli z obu stron. Swoje szanse mieli jedni i drudzy, ale do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
Szkoda, bo pomimo słabego występu wydaje się, że remis był spokojnie w naszym zasięgu. Taki zimny prysznic był jednak zdecydowanie potrzebny zarówno naszym zawodnikom jak i wszystkim sympatykom. Za tydzień okazja do rehabilitacji - na własnym boisku podejmiemy zespół KS Sarzyna.
Zawodnikom Jelnej dziękujemy za sportową walke i życzymy powodzenia w następnych meczach!